Koronawirus – odszkodowanie i zadośćuczynienie po zakażeniu

Żyjemy w czasach, gdy naszemu życiu i zdrowiu zagraża zwykłe wyjście do sklepu. Co zrobić, gdy pomimo naszych starań i ograniczeniu kontaktu zakazimy się COVID-19? Co zrobić, gdy z winy szpitala nie zostanie udzielona choremu odpowiednia pomoc? Co w przypadku zakażenia podczas operacji lub zakażenia koronawirusem w trakcie pracy w call center?

Co zrobić jeżeli jesteśmy lekarzami i sami ulegliśmy zakażeniu podczas udzielania świadczeń zdrowotnych wskutek np. braku wyposażenia zapewniającego bezpieczeństwo? Kiedy będziemy mogli ubiegać się o odszkodowanie? Odpowiedzi znajdziesz w poniższym artykule.

Pamiętaj, że o wysokości dochodzonych świadczeń często decyduje pierwsze pismo wysłane do podmiotu odpowiedzialnego.

Przechodząc do meritum, aby odpowiedzieć na postawione powyżej pytania, należy ustalić:

  1. Gdzie doszło do zakażenia wirusem? Kto ponosi odpowiedzialność?
  2. Kto jest uprawniony do odszkodowania?
  3. Jakich świadczeń możemy żądać za zakażenie?
  4. Ile mamy czasu na wystąpienie z roszczeniem?

Miejsca, w których dochodzi do zakażenia

Do zakażenia wirusem dochodzi w bardzo łatwy sposób, drogą kropelkową, czyli tak samo jak przy zwykłej grypie. Objawy wirusa są widoczne i występują u większości zakażonych, jednak są osoby, które przechodzą chorobę bezobjawowo i to ta grupa ludzi stanowi największe zagrożenie dla zdrowych osób. Największym siedliskiem wirusa są instytucje kumulujące w jednym miejscu dużą liczbę osób, takie jak:

  • szpitale,
  • domy opieki społecznej,
  • domy spokojnej starości,
  • sklepy,
  • supermarkety,
  • gabinety kosmetyczne, salony fryzjerskie etc.

W wymienionych miejscach często dochodzi do zarażenia, ponieważ personel przemieszcza się pomiędzy kilkoma placówkami i nieświadomy bycia nosicielem sprawuje opiekę nad jeszcze zdrowymi osobami. Często w tych miejscach występuje niedobór środków ochrony osobistej, przyłbic, masek z odpowiednimi filtrami, testów na obecność koronawirusa.

Do zadań kierownictwa takich instytucji należy zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz minimalizacja zagrożeń płynących z charakteru danego miejsca.

Zakażenie pacjenta w trakcie pobytu w szpitalu

Pacjent, który został zakażony wirusem w trakcie pobytu w szpitalu będzie musiał udowodnić, że do zarażenia doszło właśnie w trakcie udzielania mu świadczeń medycznych. W związku z tym, że dla poszkodowanego jednoznaczne wykazanie takie faktu, w niektórych przypadkach byłoby niemożliwe, może on powołać się na tzw. dowód prima facie. Zgodnie bowiem z art. 231 Kodeksu postępowania cywilnego „Sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne)”.

Co musi udowodnić poszkodowany?

Pacjent chorujący na COVID-19 , domagający się odszkodowania w wyniku zakażenia koronawirusem w placówce medycznej będzie musiał udowodnić, że:

  • doszło do powstania szkody w mieniu lub zdrowiu pacjenta, lub pacjent wskutek zarażenia zmarł,
  • do zakażenia doszło właśnie w konkretnej instytucji, oraz
  • wykazać związek przyczynowy pomiędzy podjętymi lub zaniechanymi czynnościami kierownictwa podmiotu, w którym doszło do zakażenia, a samym zakażeniem wirusem.

Wobec tego, że zakażonemu nierzadko ciężko jest udowodnić konkretne zawinienie personelu medycznego, sądy często wskazują w takich sprawach na błędy organizacyjne szpitali.

Błędy organizacyjne szpitala podczas pandemii koronawirusa:

  • brak środków ochrony osobistej,
  • zbyt rzadkie zmienianie środków ochrony osobistej,
  • niewystarczająca ilość lekarzy, pielęgniarek, pracowników szpitala,
  • zbyt długie zmiany,
  • praca na kilka etatów w różnych placówkach.

W placówkach medycznych za błędy tego typu odpowiada szpital, tj. jego kierownictwo. Jeśli doszło do zaniedbań bez winy personelu medycznego, to znaczy, pracownicy nie mieli na nie wpływu – nie odpowiadają oni za szkody, jakie poniósł pacjent. Winą obarczony zostanie szpital, ponieważ to na nim spoczywa obowiązek zapewnienia prawidłowej i bezpiecznej pracy personelowi, a ponadto gwarancji rzetelnego świadczenia pomocy medycznej pacjentom przyjmowanym w placówkach.

Pracownik szpitala zakażonym koronawirusem

Mamy świadomość, iż epidemia koronawirusa zagraża personelowi medycznemu, tak samo jak pacjentom. Na jakiej podstawie pracownicy mogą dochodzić roszczeń odszkodowawczych za zakażenie?

Pracownik szpitala

Kierownictwo szpitala odpowiedzialne jest za zapewnienie odpowiednich warunków pracy. Prawo pracy wprost wskazuje, iż pracodawca powinien poinformować swoich pracowników o zagrożeniu, na jakie są narażeni w danym miejscu pracy. Przykładowo, od początku epidemii koronawirusa wielokrotnie zatajane były pozytywne wyniki testu na obecność koronawirsa pośród personelu medycznego. Jest to działanie niezgodne z prawem i jeśli inni pracownicy nieświadomi zagrożenia pracowali razem z zakażonymi, a w wyniku tego sami zostali zakażeni, bez wątpienia mogą dochodzić swoich roszczeń od pracodawcy.

SARS-CoV-2 jako choroba zawodowa

Zakażenie Covid-19 może być zakwalifikowane jako choroba zawodowa. Uszczerbek na zdrowiu oraz pozostawanie w związku z chorobą zakaźną będącą chorobą zawodową określa lekarz orzecznik. Dotychczas orzekano np., iż zakażenie chorobą zakaźną można uznać za chorobę zawodową w przypadku pielęgniarek, lekarzy, ratowników medycznych. Należy jednak pamiętać, że wystąpienie choroby zawodowej nie jest równoznaczne z przyjęciem odpowiedzialności za nią przez pracodawcę.

Aby móc skutecznie dochodzić odszkodowania, zadośćuczynienia czy renty od pracodawcy, konieczne jest udowodnienie, że wystąpienie choroby zawodowej jest skutkiem jego zawinionego działania lub zaniechania.

Naczelna Izba Lekarska w dniu 23.04.2020 r., na swojej stronie internetowej opublikowała informację wskazującą, że Ministerstwo Zdrowia uznało chorobę zakaźną wywołaną wirusem SARS-CoV-2 jako chorobę zawodową, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy. Dotyczy to zarówno lekarzy, jak i lekarzy dentystów zakażonych wirusem SARS-CoV-2.

Zakażenie w zakładzie pracy

Pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Jest również obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników (również osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, np. B2B, umowy zlecenia) przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki.

Pracodawca może ponosić odpowiedzialność cywilną za zakażenie koronawirusem oraz szkodę na osobie (uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia, krzywda), jakiej doznał pracownik wskutek niezapewnienia jemu odpowiednio bezpiecznych warunków pracy i ochrony zdrowia. Zgodnie bowiem z art. 227 Kodeksu pracy „Pracodawca jest obowiązany stosować środki zapobiegające chorobom zawodowym i innym chorobom związanym z wykonywaną pracą (…)”. W związku z tym, że pracodawca jest zobowiązany do zapewnienia faktycznego bezpieczeństwa pracownikom (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1980 r., I PR 87/80) powinien wdrożyć regulaminy lub zbiory zasad postępowania w miejscu pracy oraz czuwać nad ich przestrzeganiem.

W dobie COVID-19, pracodawca powinien zaopatrzyć pracowników w środki ochrony indywidualnej (maseczki, rękawiczki, płyny odkażające). Zgodnie z treścią Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19.4.2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii jest to obowiązekpracodawcy w przypadku osób wykonujących bezpośrednią obsługę interesantów lub klientów.

Kto jest uprawniony do odszkodowania, a kto uległ zakażeniu?

Obecnie najczęściej infekcją wirusową zarażają się:

  • pacjenci placówek medycznych,
  • lekarze, personel medyczny,
  • pracownicy spółek, kopalni, domów spokojnej starości, sklepów etc.

Podkreślić należy, że odpowiedzialność za zakażenie wirusem COVID-19 czy inną zidentyfikowaną bakterią ponoszą różne podmioty. Warto też wspomnieć, że nie zawsze bezpośrednio zakażony będzie jednocześnie podmiotem uprawnionym do dochodzenia odszkodowania czy zadośćuczynienia. Wskazać bowiem należy, że w przypadku śmierci, która była spowodowana zaniedbaniami kierownictwa szpitala w zakresie zapobieżenia zakażeniom i chorobom zakaźnym, osobami uprawnionymi do żądania zadośćuczynienia będą najbliżsi członkowie rodziny zmarłego.

Rodzaje świadczeń, o które możemy rościć

Zakażenie koronawirusem w szpitalu należy traktować równoznacznie z innymi zakażeniami występującymi w placówkach leczniczych, takimi jak zakażenie gronkowcem.  O tym, jakie świadczenie nam się należy, decyduje sposób oraz skutek zakażenia.

W zależności od tego czy poszkodowany zakaził się chorobą i przeszedł ją bezobjawowo czy też wskutek choroby poniósł szkodę lub czy w konsekwencji zakażenia nastąpiła śmierć, będą nam przysługiwać różne roszczenia.

Do najczęstszych świadczeń, o które roszczą pacjenci zaliczyć można:

Zadośćuczynienie za:

– krzywdę, rozstrój zdrowia
– śmierć osoby bliskiej
– naruszenie praw pacjenta lub pracownika

Odszkodowanie za:

– szkodę majątkową
– pobyt w szpitalu

Poszkodowany pacjent oprócz wyżej wskazanych, może również rościć o świadczenie jakim jest renta wyrównawcza. Jest to forma odszkodowania, która znajduje swoją podstawę w kodeksie cywilnym. Aby móc wystąpić o to świadczenie do sądu, musi zostać spełniony co najmniej jeden z trzech wymienionych warunków:

Renta za:

utratę zdolności do pracy zarobkowej
zwiększenie się potrzeb poszkodowanego
zmniejszenie się u poszkodowanego widoków powodzenia na przyszłość

Na całym świecie, do lipca 2020 r., odnotowano ponad 12 milionów potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem, liczby te stale rosną. Poza pacjentami, którzy będąc w szpitalu z innego powodu, zarazili się COVID-19, śmierć ponoszą również lekarze, ratownicy medyczni oraz personel szpitala. Rodziny każdej osoby z wymienionych grup mają takie same prawa w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych.

Ile czasu na zgłoszenie szkody?

Zgodnie z art. 442 Kodeksu cywilnego, co do zasady roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu po upływie lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie. Dotyczy to roszczeń w postaci odszkodowania, renty czy zadośćuczynienia. W niektórych przypadkach możemy mówić o dłuższym terminie przedawnienia. Jeżeli masz wątpliwości czy Twoje roszczenie uległo przedawnieniu zapraszamy do kontaktu mailowego lub telefonicznego.

Jeżeli mają Państwo jakiekolwiek wątpliwości dotyczące poruszanej tematyki, mogą Państwo skontaktować się ze mną. Niezwłocznie po przeanalizowaniu dokumentów, skontaktuję się z Państwem w celu omówienia bieżącego stadium sprawy oraz jej dalszych etapów. Przedstawię ofertę współpracy. Dopiero po podpisaniu umowy o współpracę podejmę działania prawne w celu odzyskania odszkodowania.

Adwokat Klaudia Pierzchalska

Numer telefonu: +48 514 03 22 99
Adres e-mail: adwokat@pierzchalska.com